czwartek, 2 października 2014

Welcome in new school

cześć 
Wakacje minąły zaskakująco szybko.
Całą pierwszą połówkę wakacji spędziłam w Niemczech, tam gdzie od teraz będzie toczyło się moje dalsze życie.
Wybieranie mebli do pokoju, trochę leniuchowania przy basenie, załatwianie potrzebnych papierów do 'szkoły' itp.
Pogoda dopisywała, a po górskich terenach spodziewałam się czegoś innego. Kilka dni bycia na budowie zaowocowało opalenizną, nie jakąś zaskakującą, jak na blondynkę przystało, niestety...
Od 22 września zaczęłam 'szkołę'. W sumie to nie szkoła, tylko taki kurs trwający do maja, kończący się testem, który jeżeli zda się na pięć, zwracają ci połowę pieniędzy, które wpłaciłeś na naukę języka. Jakaś motywacja to jest ;D Kurs ten jest od 8 rano do 12, pięć dni w tygodni. 
Resztę czasu poświęcę na, a no właśnie każda większa wioska lub miasto ma takie zajęcia popołudniowe (każda wioska inne) oczywiście dla chętnych, no i w moim rejonie jest strzelnica, fitness, karate, wędkowanie, jazda rowerem, a w zimie, no sporty zimowe. Więc nudzić się nie będę, tylko marsz na 'zajęcia' :) Dokładnie nie wiem co wybiorę, ale spróbuję każdego zajęcia.
Od dłuższego czasu staram się 'żyć zdrowo'. Słodycze ograniczam do bardzo małej ilości raz na dwa, trzy tygodnie, do tego nic oprócz wody no i czasem jakieś ćwiczenia :)
Drugą połówkę wakacji spędziłam u dziadków i taty. Leniuchowanie w domu, wyjazd nad jeziorko lub na łowisko, no i czasami wypad do lodziarni. 
Wszystko unormuje się pewnie dopiero w okolicach października, jak już wszystko mniej więcej będzie obeznane. Ale nie mogę wyjść z podziwu, że mimo braku nowych postów i tak liczba wyświetleń zwiększa się codziennie  Opuściłam się z blogowaniem chyba jak najbardziej mogłam no i przez to Was ubywa, ale to tylko moja wina, przykro mi, ale będę się starała to naprawiać. 
Dziś był mój pierwszy dzień szkoły-kursu, który minął bardzo dobrze. Ludzie są ode mnie o wiele starsi (+25), oprócz piątki, którzy są około w moim wieku, jak na razie się z nimi dogaduję i jest dobrze. Na resztę dnia przypada nauka słówek, nie jest tak źle, bo pogoda jest beznadziejna i tak nie było by gdzie wyjść :D
Na początku wakacji otrzymałam przesyłkę ze stronki sequin, nowe cudne buty  Mam 174 wzrostu, no a te koreczki mają 10 cm, niektórym się nie podoba, że wysokie dziewczyny noszą np. szpilki powyżej 5 cm, ale mi się to mega podoba.







Jak podobają się buty? Lubicie wysokie obcasy? Podobają Wam się wysokie dziewczyny w takich lub podobnych bucikach ? :) Co u Was? 



piątek, 20 czerwca 2014

Wyprowadzka

hei skarby 
Już po trzynastej, a ja jeszcze nie zmusiłam się, żeby wyjść z łóżka w tą ponurą pogodę.
Jak na czerwiec przystało, znów muszę się męczyć z anginą :
Za tydzień o tej porze będziemy mogli świętować rozpoczęcie wakacji, wymarzonych dla mnie głównie ze względu na wyprowadzkę.
W szkole dni są luźne, aż chyba za bardzo, bo po trzeciej godzinie lekcyjnej idziemy do domu, a że do szkoły dojeżdżam autobusem muszę czekać do godziny 14:40 na bus do domu. Wyszłam z zagrożenia z w-f'u i jako jedna z dwóch osób z mojej klasy na dwadzieścia cztery, nie mam zagrożenia ;
Co do tytułu postu w te wakacje wyprowadzam się do Niemiec, po długich wyczekiwaniach latami, tata wyraził zgodę na wyjazd mój, mojej siostry no i mamy. Trochę się denerwuje co będzie dalej, no bo przecież skończyłam gimnazjum, już tutaj zaczęłam naukę w szkole zawodowej o profilu ślusarz (dość nietypowe dla dziewczyny), podoba mi się ten profil to wszystko jest takie inne ;) Jeśli się uda będę kontynuowała ten kierunek tam, a jeżeli nie, to znajdą mi coś innego, dlatego na początku muszę iść na rozmowę, będą mi zadawali pytania i pod względem moich upodobań wybiorą mi zawód. Na pewno nie chcę iść w kierunku sprzedawcy czy fryzjerki, bo w pracy sprzedawcy nie podoba mi się ta monotonność, a w pracy fryzjerki to, że nie cierpię dotykać czyiś włosów ;p No i nie mogę doczekać się urządzenia mojego nowego pokoju ♥ 




(zdjęcia z wczoraj, urodziny siostry)

Jak podobają Wam się zdjęcia?
Miłego dnia !