hei ♥
Podróż trwała 7 godzin.Nie była zła.Pogoda trochę nie dopisywała,a w Polsce była trochę lepsza niż tutaj,ale jak już dojechaliśmy na miejsce tu przynajmniej nie ma śniegu ^^ Już się rozpakowałam i teraz siedzę na sofie słuchając TV i popijając herbatę.Jutro nie będę robiła nic ciekawego,bo sklepy są zamknięte,ale na poniedziałek jest już trochę planów :) Na pytania dotyczące wyjazdu odpowiem pod poprzednim postem.A na koniec strasznej jakości zdjęcia,bo strasznie trzęsło.
Miłego wieczorku ;]
jak byłam mała zawsze jarałam się tymi wiatrakami xD
OdpowiedzUsuńCałusy, Aria ♥
Zakochałam się w Twoim blogu *.*
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)
ciekawy post!
OdpowiedzUsuńpaulla-blog.blogspot.com
Jakie fajne zdjęcia *o*
OdpowiedzUsuńhttp://ania-ann.blogspot.com/
uwielbiam jeździć w takie trasy :D
OdpowiedzUsuń